Wybierz najleps zy zestaw

Dzięki dostępności tysięcy różnorodnych komponentów użytkownik ma możliwość skonfigurowania takiego peceta, jaki jest mu aktualnie potrzebny. Trzeba jednak znać zależności między komponentami. Ktoś, kto składa sprzęt dla siebie i robi to raz na 3–4 lata, nie ma potrzeby systematycznego uzupełniania swojej wiedzy w tym zakresie. Dlatego za każdym razem musi uczyć się wszystkiego od nowa. W naszym poradniku prezentujemy w zwięzłej formie najważniejsze informacje umożliwiające skonstruowanie peceta idealnego do konkretnych zastosowań.

Aby teorię poprzeć praktyką, przygotowaliśmy propozycję czterech zestawów komputerowych. Wstępnie przyjęliśmy dwie konfiguracje: do pracy oraz do gier. Następnie uzupełniliśmy to o konfigurację pośrednią (wielozadaniowy pecet do domu), a także konfigurację bardzo tanią, a przy tym nowoczesną.

Nasze propozycje opisujemy od najtańszej do najdroższej. Musimy przy tym zaznaczyć, że przy wycenie wzięliśmy pod uwagę najniższe ceny znalezione w serwisie Skapiec.pl, zatem zestawy są tanie – w praktyce mogą kosztować więcej. Przed zakupem trzeba sprawdzić, jakie opcje zakupów są najbardziej korzystne finansowo.

Obudowa to kwestia gustu, ale na pewno musi być solidna, by zapewnić stabilność mechaniczną peceta, a także przewiewna, by komponenty mogły być dobrze chłodzone. W większości przypadków wystarczy obudowa standardu mATX (bo takie płyty są najbardziej popularne) albo mITX. W typowym komputerze domowym wystarczy zasilacz ok. 400 W, który i tak będzie miał bardzo dużą rezerwę mocy. Przy wydajnym procesorze i karcie graficznej potrzeba ok. 500 W, a z kolei w pececie ze słabszym procesorem i bez grafiki wystarczy 200 W (maksymalna energia pobierana przez taki komputer nie przekroczy nawet 100 W).

Jej wybór zależy w dużej mierze od innych komponentów, przede wszystkim procesora (pasuje tyko do jednej podstawki: LGA1155, FM2 lub AM3+) oraz pamięci RAM (musi mieć zapewnioną odpowiednią częstotliwość pracy). Płyta główna nie może także spowalniać pracy wydajnych dysków SSD (aby wykorzystać ich możliwości, potrzebny jest interfejs SATA3) ani szybkich dysków zewnętrznych (musi mieć zestaw portów USB 3.0). Zatem zestaw nowoczesnych portów to podstawa.

W sprzedaży są procesory od 150 zł do 1200 zł, a nawet jeszcze droższe. Optymalny jest środek tego przedziału, czyli 500–600 zł. W przypadku Intela warto zwrócić uwagę na układy Core trzeciej generacji, które można poznać po czterocyfrowym oznaczeniu z trójką na jego początku (np. Core i5–3450). Jeśli chodzi o AMD, interesujące są nowe procesory z serii A, pasujące do płyt głównych z podstawkami FM2. Prawie wszystkie współczesne procesory mają zintegrowane układy graficzne, przy czym lepszą grafikę oferuje AMD.

Ważna jest nie tylko jej pojemność, ale i wydajność. Pierwsza jest potrzebna wtedy, gdy korzysta się z wielu aplikacji jednocześnie albo z programów przetwarzających duże ilości danych (zdjęć, filmów). Jest konieczna nawet podczas przeglądania internetu, gdy w różnych zakładkach otworzy się kilkadziesiąt stron internetowych. Jeśli chodzi o wydajność, nie zależy ona od samych modułów RAM, ale również od procesora, który jest wyposażony w kontroler pamięci. Dla przykładu, najnowszy procesor AMD A10-5800K obsługuje pamięci standardu DDR3-1866, czyli o maksymalnej częstotliwości 933 MHz. Optymalnym wyborem są zatem takie właśnie moduły, bo wolniejsze będą spowalniały jego pracę. Oczywiście od lat obowiązuje zasada, że pamięci powinny być instalowane w parach, czyli zamiast 1 modułu 8 GB trzeba instalować dwa po 4 GB. Obecnie jest to najbardziej optymalna pojemność.

Niemal każdy procesor ma zintegrowany układ graficzny, który wystarcza do uruchomienia wielu gier. Zatem karta nie jest niezbędna, ale przyda się, gdy chcesz pograć na poważnie – w rozdzielczości Full HD, z włączonymi wszystkimi efektami graficznymi. Jaki to ma być model, zależy od oczekiwań co do jakości obrazu w grach oraz płynności wyświetlania grafiki. Jak zwykle, najbardziej optymalne są produkty ze średniego przedziału cenowego, za 500–1000 zł. Warto pamiętać, by karta była dopasowana do reszty komponentów. Ogólnie powinna kosztować mniej więcej tyle, co procesor – będą wtedy stanowić zgraną parę.

Obecnie opłaca się kupować dyski SSD, które są szybsze od klasycznych, a ich ceny spadły do poziomu 200 zł – poniżej cen zwykłych dysków. Niestety, mają niewielką pojemność, dlatego można je stosować w połączeniu z drugim, talerzowym dyskiem o dużej pojemności, np. 2 TB. Jeśli chodzi o napęd optyczny, w wielu przypadkach można z niego zrezygnować. Nawet Windows 7 da się zainstalować z pamięci USB flash. Niektórzy oglądają filmy DVD i blu-ray na komputerze – im napęd optyczny jeszcze się przyda.

Komputer stacjonarny jest wydajniejszy, bo laptop za 1000 złotych ledwo działa, a pecet w tej cenie zapewnia całkiem dobre tempo pracy. Do komputera stacjonarnego można też włożyć niemal dowolny procesor, grafikę i dysk. Zwykle pecet ma też dużą klawiaturę i wygodną mysz. Jeśli zależy ci na wydajności, elastyczności albo wygodzie pracy, wybierz komputer stacjonarny. Jeżeli jednak wolisz notebooka sprawdź test na stronie 36.

Obecnie da się złożyć nowy komputer za około 1000 zł, i to z urządzeniami peryferyjnymi: monitorem, klawiaturą, myszką. Oczywiście wykorzystuje on podzespoły o niskiej wydajności, jednak – jak to zawsze w przypadku peceta – daje bardzo duże możliwości rozbudowy.

Podstawą naszego komputera jest płyta główna marki ASRock z chipsetem Intel B75 (a więc nowoczesnym). Chipset oferuje m.in. obsługę dysków w standardzie SATA3, pamięci zewnętrznych USB 3.0, a także pamięci RAM DDR3–1600. Na płycie instalujemy procesor Pentium G630, a także 4 GB pamięci DDR3–1333. Dlaczego pamięci są wolniejsze od standardu obsługiwanego przez płytę główną? Bo i tak w tym przypadku wąskim gardłem jest procesor – ten obsługuje najwyżej moduły DDR3–1066. Ale w przyszłości można będzie wymienić go na lepszy układ, a wraz z nim pamięci.

W najtańszej proponowanej przez nas konfiguracji ciekawostką jest dysk SSD. Okazuje się, że jest on tańszy niż jakikolwiek dysk talerzowy, a przy tym bez porównania szybszy. Oczywiście z czasem problemem może się okazać mała przestrzeń na dane, ale wtedy można będzie dołożyć drugi dysk wewnętrzny albo wykorzystać bardzo szybki zewnętrzny USB 3.0.

Warto jeszcze wspomnieć o wybranych przez nas urządzeniach peryferyjnych. Ponieważ priorytetem jest cena, zdecydowaliśmy się na tani monitor HD marki AOC, jednak dla większego komfortu pracy docelowo powinien on być zmieniony na model Full HD. Może więc warto rozważyć zakup małego, używanego monitora na aukcji? Jeśli chodzi o klawiaturę i mysz, wybraliśmy wcale nie najtańsze urządzenia Logitecha. Jednak cena 32 i 20 zł jest na tyle niska, że nie warto ryzykować, kupując jeszcze tańsze produkty po kilkanaście czy nawet kilka złotych.

Komputera o wysokiej wydajności nie potrzebujesz także do wykonywania prac biurowych (przeglądarka, pakiet biurowy, komunikator, program do prowadzenia księgowości). Dokładając niewielką kwotę, możesz wręcz pokusić się o specjalną, małą obudowę formatu mITX, która będzie znacznie mniejsza niż klasyczna, wypełniona głównie powietrzem. Jest ona na tyle płaska, że można ją również położyć i postawić na niej monitor. Małe gabaryty to duża zaleta tej konfiguracji.

Komputer wykorzystuje płytę główną z popularnym gniazdem procesora LGA1155, a także chipsetem Intel B75. Jest to więc konstrukcja nowoczesna, można w niej instalować szeroką gamę procesorów Intela – od Celerona po Core i7. My wykorzystaliśmy jeden z najnowszych układów Core i3 najnowszej generacji (model 3220), który może współpracować z pamięciami DDR3–1600. Zatem do zestawu trafiła pamięć o takiej właśnie częstotliwości, a także pojemności 8 GB. Instalacja mniej pojemnej pamięci może stwarzać kłopot, gdyż płyta ma tylko 2 gniazda RAM, zatem jej rozbudowa byłaby możliwa tylko przez wymianę starych modułów na nowe. Lepiej od razu zdecydować się na 8 GB.

W tej konfiguracji wykorzystaliśmy obudowę miniITX firmy Chieftec, która ma zasilacz o mocy 200 W. W zupełności wystarczy on do zasilania takiego komputera. Warto jednak pamiętać, że obudowy tego formatu są bardzo małe, co przeszkadza w instalacji pełnowymiarowych kart rozszerzeń (w szczególności kart graficznych) – potrzebne są tzw. karty niskoprofilowe. Zakładamy, że w biurze taka karta w ogóle nie będzie potrzebna.

Jeśli chodzi o peryferia, w tej konfiguracji znalazł się już monitor Full HD (tylko o 100 zł droższy od monitora HD z tańszego zestawu), a także lepsza myszka. Do ceny doliczyliśmy również Windows 7, bo w większości zadań jednak spisuje się lepiej niż darmowy Linux.

Komputer w domu jest używany nie tylko do pracy, ale również do rozrywki. Dlatego tania, biurowa konfiguracja się nie sprawdzi. Podstawą lepszego sprzętu może być nadal platforma Intela, ale wybraliśmy w tym przypadku AMD, bo procesor ma lepszy, zintegrowany układ graficzny Radeon HD. Dzięki temu można w ogóle nie kupować karty graficznej, a gdy już ją nabędziesz, obie grafiki będą ze sobą współpracowały, zapewniając lepszą wydajność.

Do procesora wybraliśmy płytę główną z nową podstawką FM2, do której pasuje procesor A10, a także z nowym chipsetem X85, który w porównaniu do poprzednich A55 i A75 zapewnia obsługę technologii CrossFire, a więc umożliwia instalację kilku kart graficznych. Ponieważ procesor współpracuje z pamięciami DDR3–1866, wykorzystaliśmy takie właśnie moduły o łącznej pojemności 8 GB. Powinno to wystarczyć, niezależnie od tego, czy zechcesz grać, retuszować zdjęcia czy montować filmy.

W tej konfiguracji proponujemy również wykorzystanie dysku SSD, ale tym razem o większej pojemności – 240 GB, na którym zmieści się system i wiele programów, i który zarazem jest przystępny cenowo. Jednak istnieje ryzyko, że nawet taka pojemność nie wystarczy, gdy zgromadzisz dużo plików. Możesz wtedy wykorzystać drugi, wewnętrzny dysk o dużej pojemności, np. 2 TB, albo kupić dysk zewnętrzny (ważne, by miał USB 3.0). Proponujemy także wykorzystanie napędu blu-ray, jeśli komputer ma służyć do oglądania filmów.

Sprzęt peryferyjny również jest wyższej klasy niż ten służący tylko do pracy. Monitor Dell U2312HM z matrycą IPS będzie wyświetlał idealny obraz, a bezprzewodowy zestaw myszy i klawiatury Logitech MK300 zapewni komfortowe użytkowanie komputera.

Przeznaczony specjalnie do gier komputer może kosztować kilkanaście, a nawet ponad 20 tys. zł. Jednak nawet tam, gdzie jest wymagana najwyższa wydajność, trzeba pójść na kompromis, by zmieścić się w rozsądnym przedziale cenowym. Proponowany przez nas zestaw jest przykładem takiego kompromisu.

W naszej konfiguracji wykorzystaliśmy procesor Intel z serii Core i5, całkiem niedrogą płytę główną ASRock, grafikę z układem Radeon HD 7870, pojedynczy dysk SSD – tym razem Samsung, który będzie jeszcze nieco szybszy niż proponowany wcześniej Kingston. Do komputera trafił także klasyczny, ale także bardzo szybki dysk twardy o pojemności 2 TB.

To bardzo wydajne komponenty, ale nie ma wśród nich takiego, którego nie można by jeszcze usprawnić. Można zastosować szybszy układ Core i7 (1300 zł), grafikę za 1500–2000 zł (lub nawet dwie karty), dwa dyski SSD pracujące w konfiguracji RAID0, a także droższą płytę główną. W ten sposób na komputer wydałbyś dwukrotnie więcej pieniędzy, a osiągnięty przyrost wydajności byłby rzędu kilkunastu procent. Lepiej pozostać przy naszej konfiguracji.

Pecet do gier musi mieć także zapewnione dobre zasilanie i chłodzenie, dlatego wybraliśmy zasilacz OCZ z serii ModXStream (z certyfikatem 80 Plus), a także dobrze wyposażoną obudowę marki SilentiumPC. Uzupełnieniem zestawu jest 27-calowy monitor Full HD, na którym będzie się świetnie grało. Zwolennicy technologii 3D mogą go zamienić specjalny monitor oraz parę okularów. W naszym zestawie jest też chyba najpopularniejsza klawiatura i mysz dla graczy: Microsoft SideWinder X4 oraz Logitech G500.