Zarazki czyhają na enterze i spacji
Klawiatura komputera to prawdziwa hodowla bakterii. Jak wynika z badań laboratoryjnych, na urządzeniu może się znaleźć do 2500 bakterii na 100 cm2 powierzchni klawiszy.
Zgodnie z wynikami ankiety „Ergotest – Czyste Biuro”, przeprowadzonej na zlecenie firmy Fellowes, 82 proc. pytanych zdaje sobie sprawę, że klawiatura może być siedliskiem groźnych mikroorganizmów – najliczniejsza grupa – 41 proc. – spodziewa się tam wirusa grypy i drobnoustrojów powodujących przeziębienia, jedna na dziesięć osób obawia się Salmonelli, a co szósta bakterii E-coli.
Mimo to jedynie połowa respondentów przyznaje się do regularnego czyszczenia tego narzędzia pracy (choć dla 96 proc. badanych czystość biura ma wpływ na na komfort pracy), a co szósty z nich używa do tego specjalistycznych środków czyszczących.
– Mimo że zanieczyszczenie sprzętu komputerowego jest zjawiskiem powszechnym, zwiększona liczba bakterii powinna być sygnałem do przeprowadzenia dezynfekcji. W okresie podwyższonej zachorowalności, szczególnie jesienią i zimą, mogą one wywołać niepożądane zakażenia u ludzi – ostrzega, komentując wyniki badania, profesor Adam Kaznowski, specjalista z Zakładu Mikrobiologii Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu.
Źródło: Ergotest