Atrament w dobrej cenie
Atramenty do drukarek. Czy stosować materiały oryginalne, które zgodnie z informacjami producentów zapewnią niepowtarzalną jakość, czy nawet o 80 proc. tańsze zamienniki? Przetestowaliśmy jedne i drugie na drukarkach pięciu firm, żeby ułatwić podjęcie decyzji.
Podstawowe informacje
W artykule:
- Jakie są różnice między materiałami eksploatacyjnymi
- Co i jak testowaliśmy
- Porównanie materiałów do różnych drukarek
- Koszty druku z użyciem poszczególnych zamienników
- Jakość wydruków uzyskanych za pomocą zamienników
Nieoryginalnych materiałów eksploatacyjnych teoretycznie nie wolno używać, bo ich stosowanie może spowodować awarię drukarki, a jej producent może odmówić nieodpłatnej naprawy, jeśli udowodni, że awaria powstała wskutek używania zamienników. A udowodnienie tego nie jest wcale trudne. Producenci drukarek twierdzą też, że zamienniki mają gorszą jakość.
Tymczasem na opakowaniach zamienników znajdują się informacje, że jakość jest poparta odpowiednimi certyfikatami, ponadto są one np. o 70 proc. wydajniejsze niż materiały oryginalne.
Ale klient przede wszystkim widzi cenę. Nie 100, lecz 50 zł za kartridż jednak robi różnicę. Dlatego sprawdziliśmy, czy oszczędność jest realna czy tylko pozorna.
Różnice między tuszami
Zamienniki dzielą się na regenerowane albo fabrycznie nowe. Pierwsze powstają w wyniku skupienia materiałów oryginalnych, ich posortowania, oczyszczenia i ponownego napełnienia tuszem. Produkcja takich materiałów jest jednak możliwa tylko wtedy, gdy na rynku jest odpowiednia ilość materiałów oryginalnych, które można skupić. Dlatego niekiedy łatwiej produkować zamienniki fabrycznie nowe, o ile technologia ich produkcji zostanie skutecznie opanowana.
W większości drukarek stosuje się zabezpieczenia w postaci elektronicznych czipów, które uniemożliwiają ponowne napełnienie zasobników tuszem, a także chronią przed stosowaniem materiałów nieoryginalnych. Zamienniki też mają czipy, ale nie wszystkie – wtedy użytkownik musi je sam pozyskać z oryginalnych zasobników. Informacja o obecności czipu powinna się znajdować na opakowaniu każdego zamiennika.
Kartridże różnią się też rodzajem tuszu. Na przykład oryginalne wkłady do Epsona zawierają tusz pigmentowy o gęstszej konsystencji, zapewniający lepsze barwy i odporność na wilgoć. Zamienniki mają zwykle gorszy tusz barwnikowy.
Założenia testu
Celem testu było sprawdzenie właściwości popularnych zamienników na różnych drukarkach. Do testu wybraliśmy modele pięciu producentów (Brother, Canon, Epson, HP, Lexmark), do których zamienniki są łatwo dostępne. Wykorzystaliśmy kartridże marki ActiveJet, Black Point oraz TB Print, których jest najwięcej na rynku, a przy tym są łatwo dostępne – nie tylko w internecie, ale także w tradycyjnych sklepach. Sprawdziliśmy również materiały oryginalne.
Do testowania pojemności i wydajności poszczególnych materiałów eksploatacyjnych wykorzystaliśmy standardowy dokument ISO/IEC 24 712, który był drukowany w setkach egzemplarzy, aż do wyczerpania tuszu. Jakość została sprawdzona również na tych wydrukach, a dodatkowo na zdjęciach drukowanych na papierze fotograficznym oraz specjalnych planszach testowych, analizowanych później za pomocą spektrofotometru oraz specjalistycznego oprogramowania.
Nasz test dotyczy konkretnych modeli drukarek i konkretnych zamienników, a wręcz ich poszczególnych egzemplarzy czy serii produkcyjnych. Wiadomo, że ich parametry nie są powtarzalne, o czym przekonaliśmy się podczas testowania. Jeśli więc w naszym przypadku np. TB Print sprawdził się na drukarce Brother, nie oznacza to wcale, że kartridże tej marki będą równie dobre na wszystkich innych drukarkach Brothera. Co gorsza, za jakiś czas na rynku może się pojawić inna partia produktów, która może mieć zupełnie inne parametry. Dlatego nasz test ma dać ogólną wiedzę na temat poszczególnych marek zamienników oraz możliwości ich stosowania na różnych drukarkach.
Kupuj zamienniki w internecie
Jednym z naszych założeń było testowanie zamienników, które są łatwo dostępne, np. w ogólnopolskich sieciach supermarketów lub sklepów z elektroniką. Dlatego nasze obliczenia kosztów uwzględniają w większości ceny sklepowe, po jakich kupowaliśmy tusze. Jednak te same zamienniki można kupić znacznie taniej w internecie – w tabeli podajemy przykładowe ceny dla materiałów do Canona Pixma iP3600. Po zakupieniu tuszów przez internet warto jednak zwrócić uwagę, czy opakowanie ma hologram – jest on gwarancją prawdziwego zamiennika, a nie jego podróbki, bo te też się zdarzają.
Podsumowanie testu
Choć w Polsce można kupić zamienniki pochodzące od dziesiątków producentów (być może jest ich nawet około 300), do testu wybraliśmy ogólnodostępne tusze ActiveJet, Black Point i TB Print. Poniżej zamieszczamy ogólne spostrzeżenia dotyczące testu. Szczegółowe wyniki testów dla każdej z drukarek testowych zamieściliśmy na kolejnych stronach, a na końcu materiału znajduje się tabela ze szczegółowymi wynikami testów.
Czy warto stosować zamienniki
Oczywiście, że warto, ale nie wszystkie i nie do każdej drukarki. Jednak większość testowanych materiałów doskonale się sprawdziła podczas testów.
Najmniej kłopotliwe okazały się zamienniki, które mają głowicę zintegrowaną z kartridżem, czyli materiały do HP i Lexmarka. Nie ma w nich mowy o zatykaniu głowic i ewentualnej awarii drukarki. Zresztą, w razie takich problemów wystarczy po prostu wyjąć uszkodzony kartridż i kupić nowy.
Sporą odpornością na zamienniki cechuje się także Canon. Co prawda głowica jest elementem drukarki, a nie kartridża, ale w razie problemów łatwo ją wyjąć i wyczyścić.
Natomiast drukarka Brother jest w stanie drukować dosłownie byle czym i żaden, nawet kiepskiej jakości kartridż, nie powinien jej zaszkodzić. Głowica na stałe wbudowana w drukarkę raczej nie ulegnie uszkodzeniu.
Największe problemy stwarzały zamienniki do Epsona, który ma zintegrowaną głowicę. Podczas testów okazało się, że tusz TB był mocno zanieczyszczony i skutecznie unieruchomił drukarkę. Dlatego do zamienników do Epsona trzeba podchodzić z maksymalną ostrożnością.
Czy zamienniki są naprawdę ekonomiczne
Jeśli chodzi o koszty zakupu, to oczywiście zamienniki są tańsze niż oryginalne materiały eksploatacyjne. Ale testy udowodniły, że niekiedy mają one mniejszą wydajność niż materiały oryginalne.
Najlepszym przykładem jest drukarka HP Deskjet F2180 – zamienniki do niej leją na papier dwukrotnie więcej tuszu niż kartridże oryginalne, więc bilans wyszedłby na zero dopiero przy dwukrotnie niższej cenie tych pierwszych. Niestety, tak tanie nie są, w efekcie koszty druku są nawet wyższe niż w przypadku oryginalnych materiałów HP.
Natomiast przykładem drukarki dającej świetne efekty z użyciem zamienników jest Brother MFC-J615 W. Drukarka ma bardzo duże kartridże. Każdy mieści ok. 20 ml tuszu i drukuje prawie do wyczerpania. Dlatego wszystko zależy tylko od tego, ile tuszu wleje producent. Najmniejsza zanotowana przez nas realna pojemność tuszu kolorowego to 3,87 ml (na końcówce tuszu Brother drukarka nie chciała drukować), a największa pojemność to 15 ml (jeden z kartridżów TB Print). Poza tym zamienniki są znacznie tańsze, więc w tym przypadku stanowią rozwiązanie wyjątkowo ekonomiczne.
Jakość zamienników
Widać, że produkty ActiveJet i Black Point wyraźnie spełniają wysoki standard – poszczególne egzemplarze wyglądają podobnie, są dobrze oznaczone (etykietka producenta), ActiveJet zamieszcza wiele informacji na opakowaniach. Jeśli chodzi o Black Point, nie ma rozróżnienia między produktami nowymi a regenerowanymi, ale żadna to strata, bo pozostali producenci takie oznaczenia zamieszczają, a w środku opakowania i tak czasem znajduje się nie to, co powinno w nim być.
Najgorzej wyglądają zamienniki TB Print. Przykładowo, kupując pięciokolorowy zestaw do drukarki Canona, właściwie można mieć pewność, że każdy z kartridżów będzie zupełnie z innej bajki. W dodatku materiały tego producenta okazały się najbardziej zawodne, często tusz był rozlany w opakowaniu.
Jeśli chodzi o jakość uzyskiwanych wydruków, poważne zastrzeżenia mamy jedynie do większości „kolorowych” zamienników do drukarki HP (czarne były jednakowo dobre). Tylko regenerowany kartridż ActiveJet, który zresztą udało nam się kupić tylko w jednym egzemplarzu, okazał się bardzo dobry – reszta miała jakość nie do zaakceptowania.
Ale w przypadku innych drukarek znaleźliśmy tusze, które wręcz idealnie naśladują produkty oryginalne – to na przykład Black Point do drukarki Epsona czy wspomniany ActiveJet do HP.
Informacje na opakowaniach zamienników
Na każdym opakowaniu zamiennika znajduje się oznaczenie kartridża i pojemność podana w mililitrach. Black Point zamiast pojemności podaje wydajność w liczbie stron, a także niekiedy odniesienie do materiałów oryginalnych. Jest też krótka lista drukarek, do których dany tusz pasuje. Na opakowaniach ActiveJet jest najwięcej informacji, np.:
- symbole oryginalnych wkładów, które zastępuje dany zamiennik,
- czy w opakowaniu jest tusz pigmentowy (czarny do Canona, HP i Lexmarka) czy barwnikowy (dye-based),
- czy kartridż jest nowy (litera N w nazwie) czy regenerowany (TB Print ma oznaczenie „100% new”),
- czy zawiera czip (w przypadku tuszów do Canona nie wszystkie zawierają).
Na wszystkich opakowaniach znajdują się informacje dotyczące sposobu kontaktu z producentami, dystrybutorami lub właścicielami marki (numer infolinii, adres strony WWW itp.). Jakość większości produktów jest potwierdzona certyfikatami ISO 9001, ISO 14 001. Na każdym zamienniku jest też hologram ActiveJet, Black Point lub TB Print.
Brother
Materiały eksploatacyjne do drukarek Brother sprawdziliśmy na modelu MFC- -J615W. Urządzenie używa czterech wkładów drukujących, które nie mają żadnych mechanizmów kontroli oryginalności pochodzenia. Mimo to zdarzają się problemy, bo nie zawsze są poprawnie rozpoznawane nawet oryginalne zasobniki.
Konstrukcja zamienników
Najlepsze wrażenie sprawiają produkty Black Point, bo jako jedyne są w miarę standardowe – każdy wygląda tak samo. Niestety, dziwaczny system utrzymywania ciśnienia w zbiorniczkach nie zawsze się sprawdza, jeden z zakupionych kartridżów w ogóle nie drukował.
W przypadku materiałów ActiveJet wykorzystaliśmy tusze o pojemności 11 ml, ale w sklepach pojawiają się już nowsze 19 ml. Są one tak samo oznaczone (np. AB-1100C), cena również jest taka sama. Kartridże tej marki bardzo różnią się wyglądem między sobą, ale bez problemu pasowały do drukarki.
Podobnie jest w przypadku TB Print: każdy tusz wygląda inaczej, więc pierwsze wrażenie jest nie najlepsze. Jeden z zakupionych kartridżów nie drukował.
Wydajność
Produkty ActiveJet są bardzo wydajne, a ich poszczególne kartridże mają jednolite parametry (pojemność, kształt). Pozwalają zadrukować około dwukrotnie więcej stron niż oryginalne materiały eksploatacyjne, są też od nich dwukrotnie tańsze. Podobnie jest w przypadku materiałów Black Point, w których kolorowe zasobniki są jeszcze bardziej pojemne i wydajne, ale czarny wręcz przeciwnie – powinien zadrukować 660 stron, a wystarczył na około 500.
Jednak materiały TB Print przebiły obu konkurentów wydajnością, ale przede wszystkim ceną, co dotyczy głównie zasobników z kolorowymi tuszami. Deklarowana pojemność 13 ml w jednym przypadku okazała się nawet większa, bo drukarka wykorzystała 15 ml tuszu błękitnego, a umożliwił on zadrukowanie niemal 1500 stron. Problemem okazuje się jednak niejednolitość produktów (różne pojemności i kształty).
Jakość druku
Jeśli chodzi o jakość dokumentów, nie można mieć specjalnych zastrzeżeń – wyglądają one nawet lepiej niż w oryginale. Plusem zamienników było lepsze, bardziej równomierne krycie większych powierzchni.
Zdjęcia za to są gorsze niż drukowane tuszami oryginalnymi. Drukarka tworzy odcienie szarości, mieszając trzy składowe CMY. O ile w przypadku materiałów oryginalnych powstaje w ten sposób kolor szary lub czarny, w przypadku ActiveJeta kolor wyraźnie wpada w odcienie niebiesko-zielone, a w przypadku Black Pointa i TB Print nieco w odcień brązowy. TB Print daje też mniej nasycone barwy. Jednak biorąc pod uwagę zastosowania amatorskie, nie są to poważne defekty zdjęć i ich jakość będzie zadowalająca dla większości osób.
Podsumowanie
Większość zamienników do Brothera miała lepszą wydajność i znacznie niższą cenę niż oryginalne materiały eksploatacyjne. Wyjątkiem są czarne wkłady Black Point i TB Print, które okazały się mniej pojemne, ale ich niska cena to rekompensuje. Przy cenie 12 zł (TB Print) lub 24 zł (Black Point) za kartridż można nawet przymknąć oko na to, że trafił się jeden wadliwy egzemplarz. Istotne jest też to, że podczas testów nie zdarzyła się poważna awaria drukarki – ewentualne problemy z drukowaniem dało się usunąć dzięki standardowemu czyszczeniu głowicy.
Spośród testowanych materiałów postanowiliśmy wyróżnić TB Print. Kartridże te zapewniają przede wszystkim bardzo atrakcyjny poziom kosztów druku, bo kolorowa strona kosztuje tylko 6 groszy.
Black Point
- Znacznie zwiększona pojemność względem oryginałów
- Bardzo dobra jakość dokumentów
- Mała wydajność czarnego tuszu (mniejsza niż oryginału)
- Słaba jakość zdjęć, szczególnie czerni i odcieni szarości
ActiveJet
- Nieco zwiększona pojemność względem oryginałów
- Dwukrotnie wyższa wydajność
- Bardzo dobra jakość dokumentów
- Słaba jakość zdjęć, szczególnie czerni i odcieni szarości
TB Print
- Dobra wydajność tuszów kolorowych
- Najniższa cena za kolorowy dokument, a tym bardziej za zdjęcia
- Zróżnicowanie poszczególnych egzemplarzy, tusze wyglądają jak efekt domowej roboty
- Jeden czarny tusz w ogóle nie drukował (prawdopodobnie wadliwy system odpowietrzania)
HP
Do testów zamienników HP posłużyła nam drukarka Deskjet F2180. Wykorzystuje ona dwa kartridże (CMY oraz czarny) zintegrowane z głowicami, zatem nie ma ryzyka uszkodzenia drukarki np. zanieczyszczonym tuszem, bo w razie ewentualnych problemów głowicę wymienia się wraz z kartridżem.
Tusze do wymienionej drukarki, oznaczone numerami 21 oraz 22, mają bardzo małą pojemność. Wykorzystaliśmy zatem tusze 21XL oraz 22XL.
Konstrukcja zamienników
Zamienniki do tuszów 21XL i 22XL są dostępne jako regenerowane oraz fabrycznie nowe. Chcieliśmy testować „sprawiedliwie”, to znaczy porównać ze sobą wszystkie zamienniki, które są fabrycznie nowe, jednak się nie udało.
W przypadku ActiveJet kartridże fabrycznie nowe można poznać po oznaczeniu (litera N w symbolu, np. AH-352N). W przypadku TB Print sugeruje to napis „100 proc. new” na opakowaniu, ale okazało się, że wśród nowych kartridżów tak oznaczonych jeden był regenerowany. Natomiast Black Point nie rozróżnia rodzaju zamienników, więc trafiły się nam trzy egzemplarze regenerowane i jeden nowy. Loteria? Najgorsze, że przeciętny klient chcący kupić zamiennik również jest na nią skazany. Ponieważ w zakupionych produktach trafiły się nam regenerowane egzemplarze Black Point i TB Print, postanowiliśmy uwzględnić również regenerowany tusz ActiveJet, ale udało nam się zakupić tylko jeden egzemplarz AH-352 (kolorowy), który posłużył do testów jakości.
Wydajność
W przypadku zamienników „czarnych” wydajność jest nieznacznie większa niż materiałów oryginalnych, bo realna pojemność wynosi około 20 ml (w oryginalnych było to ok. 17,7 ml). Biorąc pod uwagę niższe koszty zamienników, są one godne polecenia. Zupełnie inaczej jest w przypadku nabojów z kolorowym tuszem. Realna pojemność jest zwykle zbliżona do oryginalnego (ok. 17 ml), choć wyjątkiem był Black Point, który dał z siebie tylko 10 ml tuszu – po 150 stronach skończył się kolor żółty.
Niestety, okazało się, że drukarka bardzo obficie korzystała z kolorowych zamienników, drukując dwukrotnie większymi kroplami atramentu niż w przypadku materiałów oryginalnych. Dotyczyło to zarówno materiałów regenerowanych, jak i fabrycznie nowych. Wyjątkiem był jeden regenerowany egzemplarz ActiveJet. Dlatego w efekcie strona kolorowego dokumentu drukowana przy użyciu zamiennika wcale nie kosztuje mniej niż w przypadku oryginału, a może nawet kosztować więcej.
Jakość druku
W przypadku czarno-białych dokumentów jakość oferowana przez zamienniki jest trochę słabsza niż materiałów oryginalnych. Czarny tekst jest nieco rozmazany, a większe powierzchnie nie mają tak głębokiej czerni. Najlepiej czerń wygląda na wydrukach wykonanych z użyciem ActiveJet. Kolorowe dokumenty mają za to żywe barwy, co wynika ze znacznie większych kropel atramentu.
Jeśli natomiast chodzi o zdjęcia drukowane na papierze fotograficznym, duże krople tuszu wręcz zalewają papier. Dotyczyło to zarówno materiałów refabrykowanych (Black Point), jak i nowych (ActiveJet, TB Print). W efekcie wydruki są ciemne, czasem kolory wręcz „wpływają” jeden na drugi, atrament nie chce schnąć.
Jedynym wyjątkiem okazał się regenerowany zamiennik ActiveJet, który pod względem jakości nie ustępuje tuszom oryginalnym. Jedynie szarości miały trochę inny odcień. Dlatego, jeśli chodzi o zamienniki kolorowe, tylko ten jest godny polecenia. Pozostałe wręcz nie nadają się do użytku.
Podsumowanie
Podczas testów zamienników do drukarki HP okazało się, że nie ma znaczenia, na jaki rodzaj zamiennika się trafi, a także jakiej będą marki. Wszystkie czarne były jednakowo dobre (wydajność ok. 20 proc. lepsza niż materiałów oryginalnych), a niemal wszystkie kolorowe wyjątkowo złe (wydajność to 30–50 proc. kartridża oryginalnego).
Dlatego kolorowe zamienniki trudno polecić, bo cena w przeliczeniu na stronę wcale nie jest niższa niż w przypadku oryginalnych materiałów HP, a jakość jest gorsza. Wyjątkiem jest jedynie ActiveJet oznaczony jako AH-352. Podczas zakupu trzeba tylko zwrócić uwagę, by zamiast AH-352 nie kupić kartridża fabrycznie nowego (oznaczonego literą N).
Black Point
- Dobra wydajność tuszu czarnego
- Jakość zdjęć oraz koszty ich druku są nie do zaakceptowania
- Mało atrakcyjne koszty druku kolorowych dokumentów
- Bardzo mała pojemność kolorowego kartridża
- Zużycie tuszu kolorowego dwukrotnie wyższe niż w materiałach oryginalnych
ActiveJet
- Dobra wydajność tuszu czarnego
- Najniższe koszty druku czarno-białych dokumentów
- Jakość zdjęć oraz koszty ich druku są nie do zaakceptowania
- Mało atrakcyjne koszty druku kolorowych dokumentów
- Zużycie tuszu kolorowego dwukrotnie wyższe niż w materiałach oryginalnych
TB Print
- Wyraźne oznaczenie zasobników nowych i regenerowanych
- Dobra wydajność, jakość i niskie koszty druku
- Stosunkowo słaba dostępność kartridżów regenerowanych
- Słaba jakość kartridżów fabrycznie nowych (CMY)
Canon
Do testowania tuszów do Canona wybraliśmy drukarkę Pixma iP3600. Korzysta ona z pięciu wkładów: czterech CMYK i dodatkowego czarnego (pigmentowego) do druku tekstu. Każdy z wkładów ma czip, który zawiera informacje o stanie wykorzystania tuszu i zabezpiecza przed podróbkami lub ponownym napełnieniem.
Konstrukcja zamienników
Zamienniki ActiveJet oraz Black Point sprawiają bardzo dobre wrażenie: kartridże są czyste, wszystkie jednakowe, mają jednakowe etykietki. W przypadku ActiveJet dostępne są wersje z czipem (np. ACC-520BK) lub bez niego (np. AC-520BK). Te drugie są zwykle o kilka złotych tańsze, ale zmuszają użytkownika do przełożenia układu elektronicznego z oryginalnego kartridża. Co prawda „zużyty” czip informuje o braku tuszu, ale da się to ominąć. Jednak przez to użytkownik nie ma informacji o realnym poziomie tuszu.
Wszystkie tusze Black Point oraz TB Print do drukarki Canona miały czipy. Niestety, jak się później okazało, w przypadku TB Print nie są one w stanie poprawnie informować o ilości tuszu. Jego brak był sygnalizowany za wcześnie (sporo tuszu zostawało) albo za późno (ostatnie wydruki były bez jednego koloru). Poza tym TB Print spowodował zatkanie dysz głowicy (konieczne było jej serwisowanie). Jeden z zamienników Black Point nie drukował.
Wydajność
Najwięcej „dają z siebie” kartridże ActiveJet, co jest związane z wyłączeniem mechanizmów kontroli poziomu tuszu. Dzięki temu można wykorzystać tusz do ostatniej kropli.
W przypadku Black Pointa realna wydajność jest nieco wyższa niż deklarowana, a także o kilkanaście procent większa niż w materiałach oryginalnych. Nie jest to tak dobry wynik jak dla ActiveJet. Natomiast wydajność TB Print może być nawet niższa od materiałów oryginalnych, a to z powodów, o których pisaliśmy wcześniej – drukarka niekiedy za wcześnie sygnalizuje brak tuszu.
Jakość druku
Dokumenty wyglądają najlepiej po wydrukowaniu na materiałach Black Point: jakość tekstu i czarno-białych grafik jest zdecydowanie najlepsza. Jakość kolorów jest bardzo dobra na wszystkich drukowanych dokumentach, choć barwy odbiegają nieco od oryginalnych materiałów Canona.
W przypadku zdjęć bardzo dobrze wyglądają wydruki wykonane przy użyciu materiałów ActiveJet i Black Point. Barwy są nieco inne niż w oryginale, ale trochę cieplejsze, co wielu zdjęciom wychodzi na dobre. Na wydrukach wykonanych za pomocą kartridżów ActiveJet błąd odwzorowania kolorów jest nawet mniejszy niż w przypadku tuszów oryginalnych.
Podsumowanie
Wszystkie zamienniki do Canona są tańsze od oryginałów, a większość jest również pojemniejsza. Zatem przyniosły oczekiwane efekty mimo drobnych awarii, które zmusiły nas do dość drastycznego czyszczenia głowicy. Jednak dzięki temu, że głowica jest przystosowana do prostego demontażu, poszło bardzo łatwo.
Postanowiliśmy wyróżnić tusze ActiveJet. Ich wydajność jest zawsze większa od oryginalnych, nie ma żadnych problemów z ich eksploatacją. Minusem jest konieczność przekładania czipów oraz cena. Jednak materiały, które my kupowaliśmy w sklepach po 30–40 zł, w internecie są dostępne po 7–13 zł.
Black Point
- Zwiększona pojemność względem oryginałów
- Bardzo dobra ogólna jakość wydruków
- Najniższe koszty druku w kolorze
- Z dwóch zestawów tuszów jeden źle drukował (prawdopodobnie uszkodzony amarantowy)
ActiveJet
- Zwiększona pojemność
- Możliwość wykorzystania tuszu do ostatniej kropli
- Bardzo dobre ceny w sklepach internetowych
- Konieczność przekładania czipów w niektórych kartridżach
- Niezbyt dobra jakość czerni (tusz ACC-520BK)
TB Print
MINUSY:
- Znaczne różnice między poszczególnymi egzemplarzami
- Nie najlepsza jakość tekstu w dokumentach
- Mało nasycone barwy na zdjęciach
- Awaria głowicy spowodowana prawdopodobnie zanieczyszczeniami tuszu
Epson
Do testowania tuszów dla Epsona wybraliśmy drukarkę Stylus SX515W, która ma zintegrowaną głowicę i korzysta z czterech pigmentowych wkładów CMYK o pojemności 5,5 ml (kolor) lub 7,4 ml (czarny). Czarny kolor jest wykorzystywany nie tylko do druku dokumentów, ale także zdjęć.
Każdy kartridż Epsona ma czip, który zabezpiecza przed podróbkami, a także przed ponownym napełnianiem kartridżów.
Konstrukcja zamienników
Wszystkie zamienniki do Epsona były fabrycznie wyposażone w czipy, nie było więc konieczności ich przekładania. Nie było też problemów z eksploatacją, poza jednym egzemplarzem TB Print, który był rozpoznawany jako nieoryginalny, ale nie uniemożliwiało to korzystania z tuszu.
Jeśli chodzi o TB Print, można mieć też zastrzeżenia co do jakości wykonania – każdy kartridż jest inny. Największym problemem były jednak zanieczyszczenia tuszów tego producenta, które powodowały awarie drukarek Epsona. Usuwanie usterek okazało się nadzwyczaj kłopotliwe, kosztowne i nie do końca skuteczne. Przeciętny użytkownik raczej będzie skazany na zakup nowej drukarki. To całkowicie dyskwalifikuje zamienniki tej marki dla Epsona.
Warto dodać, że na opakowaniach TB Print widnieje informacja, że producent gwarantuje naprawę drukarki, jeśli awaria zostanie spowodowana przez jego tusze. Naturalnie, skorzystaliśmy z tej możliwości, ale przed oddaniem PC Formatu do druku sprawa nie została jeszcze zakończona.
Wydajność
Zamienniki do Epsona miały pojemność 12–15 ml, jednak okazało się, że drukarka zużywała najwyżej 4,7 ml tuszu kolorowego (podobnie jak w przypadku materiałów oryginalnych) oraz 12 ml tuszu czarnego. Nie znaleźliśmy sposobu na ominięcie tego limitu. Dlatego realna wydajność kolorowych tuszów ActiveJet oraz Black Point była nieznacznie niższa niż materiałów Epsona, a także o 70 proc. wyższa w przypadku zasobników z czarnym atramentem.
Oczywiście zamienniki prezentują się znacznie lepiej pod względem kosztów eksploatacji, co widać na powyższym wykresie. Koszty będą jeszcze niższe po znalezieniu tańszych zamienników w internecie, np. drukowana tuszami ActiveJet kolorowa strona może kosztować zaledwie ok. 10 groszy.
Jakość druku
Na wydrukowanych kolorowych dokumentach wyraźnie widać, że czerń uzyskiwana z zamienników jest znacznie mniej nasycona niż z materiałów oryginalnych, a litery są trochę mniej ostre. Jeśli mielibyśmy wskazać najlepszy zamiennik, wybór padłby na Black Pointa, bo pod względem jakości jest najbardziej zbliżony do Epsona.
Podobne wrażenia mamy odnośnie zdjęć – te drukowane przy użyciu Black Pointa niemal do złudzenia przypominają wydruki wykonane atramentami Epsona. Niewielką różnicę stanowi odcień ciemnych szarości (wpada nieco w czerwień) oraz minimalnie mniejszy połysk. Dla profesjonalisty będzie to ważne, dla amatora – z pewnością nie.
Wyniki naszych obserwacji potwierdzają pomiary błędu odwzorowania barw, który dla Black Pointa wynosi 10,53, a dla ActieJet 15,06.
Podsumowanie
Ze względu na ogromne problemy z tuszami TB Print lepiej omijać je z daleka. Mamy więc wybór między materiałami ActiveJet i Black Point. Te pierwsze będą tańsze, o ile kupi się je w odpowiednim sklepie internetowym. Jeśli jakaś drukarka Epsona zapewni wykorzystanie ich pełnej pojemności, koszty druku będą jeszcze niższe – kilka groszy za kolorową stronę dokumentu.
Jednak pod względem jakości ActiveJet wyraźnie odbiegają od oryginalnych materiałów Epsona. Dlatego polecamy materiały Black Point, które nie są przesadnie drogie, a na pewno bardzo dobre.
Black Point
- Niższe koszty druku niż za pomocą materiałów oryginalnych
- Barwy niemal identyczne jak w materiałach Epsona
- Pojemność czarnego kartridża większa niż w materiałach oryginalnych
- Brak możliwości pełnego wykorzystania pojemności kartridżów
ActiveJet
- Niższe koszty druku niż za pomocą materiałów oryginalnych
- Pojemność czarnego kartridża większa niż w materiałach oryginalnych
- Znaczne przekłamania kolorów na zdjęciach (zbyt intensywna zieleń)
- Brak możliwości pełnego wykorzystania pojemności kartridżów
TB Print
- Niższe koszty druku niż za pomocą materiałów oryginalnych
- Pojemność czarnego kartridża większa niż w materiałach oryginalnych
- Zanieczyszczenia tuszu powodujące zatykanie głowic
- Znaczne przekłamania kolorów na zdjęciach (zbyt intensywna zieleń)
- Brak możliwości pełnego wykorzystania pojemności kartridżów
Lexmark
Zamienniki do Lexmarka testowaliśmy na drukarce X5490, która wykorzystuje podobny system druku, jak HP: dwa kartridże (CMY oraz czarny) zintegrowane z głowicami. Zatem materiałem eksploatacyjnym jest zestaw kartridża z głowicą – w razie ewentualnych problemów ze słabą jakością zamienników użytkownik nie ponosi żadnego ryzyka.
Lexmark X5490 może drukować z użyciem kartridżów oznaczonych numerami 28 oraz 29, ale ich pojemność jest bardzo mała i zapewne niewiele osób z nich korzysta. Dlatego, podobnie jak w HP, skorzystaliśmy z materiałów o podwyższonej wydajności, oznaczonych numerami 34 (czarny) oraz 35 (CMY).
Konstrukcja zamienników
Oznaczenia fabrycznie nowych oraz regenerowanych kartridżów do Lexmarka wyglądają podobnie, jak w HP. ActiveJet nowe oznacza dodatkową literą N w symbolu produktu, TB Print zamieszcza na opakowaniu napis „100 proc. new”, a Black Point nie przywiązuje żadnej wagi do rozróżnienia obu typów.
Z oznaczeń wynika, że do testu kupowaliśmy zamienniki fabrycznie nowe. Jednak mamy podstawy, by sądzić, że jednak wszystkie były kartridżami regenerowanymi – w ogóle nie różniły się od oryginalnych materiałów Lexmarka.
Testowane zamienniki miały wspólną wadę – były rozpoznawane przez drukarkę jako materiały nieoryginalne i w dodatku puste. Największą wynikającą z tego uciążliwością jest to, że nie ma żadnej kontroli nad poziomem tuszu, ponieważ od samego początku drukarka informuje, że tusz nadaje się do wymiany. Na szczęście poprawnie drukuje kilkaset stron na takim „pustym” kartridżu. Jednak w pewnym momencie tusz faktycznie się kończy, więc ostatnie wydruki mają gorszą jakość.
Wydajność
Oryginalne kartridże Lexmarka (czarny i kolorowy) teoretycznie umożliwiają wydrukowanie odpowiednio 475 oraz 450 stron, lecz w teście wydrukowały znacznie więcej – 617 i 555 stron. Dlatego zamiennikom trudno było skutecznie z nimi konkurować. Ich wydajność wynosiła bowiem 83 –97 proc. wydajności materiałów oryginalnych. Pocieszająca jest bardzo duża jednolitość zamienników, właściwie można mieć pewność, że każdy jest nieznacznie mniej wydajny od oryginału.
Również ceny zamienników okazały się podobne. My kupowaliśmy czarny za cenę 68–72 zł, a za kolorowy płaciliśmy 75–77 zł. Daje to koszt kolorowej strony dokumentu 27–30 groszy, a koszt zdjęcia A4 – 3,06–3,25 zł. Zróżnicowanie pod tym względem jest tak niewielkie, że dla użytkownika podczas eksploatacji nie będzie miało znaczenia. Pod względem wydajności wszystkie testowane tusze są godne polecenia.
Jakość druku
Jakość dokumentów w żadnym przypadku nie była idealna. Nawet wydruki wykonane z użyciem oryginalnych materiałów eksploatacyjnych miały widoczne paski pozostawione przez głowicę. Taką samą wadę miały zamienniki. Tekst, duże powierzchnie (wykresy), kolory itd. były w każdym przypadku niemal identyczne.
Również wszystkie fotografie wyglądają podobnie i, co ważne, wszystkie jednakowo dobrze. Po wnikliwej analizie można jedynie dojść do wniosku, że tusze Black Point oraz TB Print dają nieco inny odcień szarości, która powstaje z mieszania trzech kolorów CMY – wpada ona nieco w zielony odcień. Nawet wprawne oko nie od razu uchwyci tę różnicę. Dlatego też wszystkie plansze testowe miały niemal identyczny błąd odwzorowania barw na poziomie 12 punktów.
Podsumowanie
Kupując zamienniki do Lexmarka, trzeba pamiętać, że drukarka od początku będzie informowała o braku tuszu. Poza tym wszystkie testowane zamienniki okazały się nieco mniej pojemne od materiałów oryginalnych. Jednak przy niższej cenie zakupu uzyskuje się wydruki tańsze o 20–30 procent. Jakość zdjęć jest równie dobra na wszystkich materiałach. Z tego powodu trudno nam polecić jakiekolwiek zamienniki do Lexmarka, bo wszystkie są jednakowo dobre. Nie wyróżniamy żadnego z nich.
Black Point
- Niższe koszty druku niż za pomocą materiałów oryginalnych
- Dobra jakość druku dokumentów i zdjęć
- Brak problemów z eksploatacją
- Wydajność nieco niższa niż w przypadku tuszów oryginalnych
- Brak kontroli poziomu tuszu
ActiveJet
- Niższe koszty druku niż za pomocą materiałów oryginalnych
- Dobra jakość druku dokumentów i zdjęć
- Brak problemów z eksploatacją
- Wydajność nieco niższa niż w przypadku tuszów oryginalnych
- Brak kontroli poziomu tuszu
TB Print
- Niższe koszty druku niż za pomocą materiałów oryginalnych
- Dobra jakość druku dokumentów i zdjęć
- Brak problemów z eksploatacją
- Wydajność nieco niższa niż w przypadku tuszów oryginalnych
- Brak kontroli poziomu tuszu