ChatGPT pęka w szwach – OpenAI chwali się astronomiczną liczbą zapytań
ChatGPT odnotowuje rekordowe zainteresowanie użytkowników z całego świata: liczba zapytań wręcz szokuje, a dynamiczny rozwój narzędzia od OpenAI zaczyna realnie wpływać na rynek wyszukiwarek internetowych, wywołując presję nawet na takich gigantach jak Google.
Od grudnia, kiedy OpenAI CEO Sam Altman podał informację o ponad miliardzie zapytań dziennie, liczba ta uległa podwojeniu do 2,5 miliarda dziennie – wynika z potwierdzonych przez OpenAI danych Axios. Obecnie oznacza to ponad 900 miliardów interakcji rocznie w skali globalnej – a i to pod warunkiem, że firma nie odnotuje dalszych wzrostów, co jest raczej wątpliwe.
Rosnąca presja na Google
Równocześnie Google nadal przetwarza nieporównywalnie więcej – według różnych źródeł od 14 do 16 miliardów zapytań codziennie, czyli około 5 bilionów rocznie. To pokazuje, że choć ChatGPT intensywnie rośnie, dystans do Google jest wciąż znaczący.
Chociaż ChatGPT obsługuje dziś 2,5 miliarda zapytań dziennie, to wciąż mniej niż Google, który przetwarza dziennie ok. 14 miliardów. Jednak tempo wzrostu AI to sygnał jasno wskazujący nadchodzącą zmianę w sposobie konsumowania informacji.
Wszystko jednak wskazuje na to, że gigant ma się czego bać. W odróżnieniu od tradycyjnych wyszukiwarek, ChatGPT nie ogranicza się do wyświetlania linków. Użytkownicy wykorzystują go do automatyzacji zadań, pogłębionych analiz czy edukacji, co czyni z niego bardziej interaktywną platformę niż klasyczną wyszukiwarkę. To zaś doceniają odwiedzający. Według danych OpenAI, liczba aktywnych użytkowników tygodniowo wzrosła z 300 milionów w grudniu do ponad 500 milionów w marcu.
Nic zatem dziwnego, że OpenAI przygotowuje się do dalszej ekspansji: zapowiedziano integrację nowych narzędzi, takich jak ChatGPT Agent, a także prace nad przeglądarką internetową opartą na AI, która może bezpośrednio konkurować z Google Chrome. To zresztą wydaje się nadrzędnym celem organizacji. Trudno jednak zakładać, że konkurent Altmana i spółki podda się bez walki. Jak będzie wyglądało to starcie? Oczywiście trudno wyrokować, tym niemniej jedno wydajne się całkiem jasne: ucierpi na tym internet, jaki znamy obecnie.
Grzegorz Karaś, dziennikarz pcformat.pl