AktualnościMicrosoft: Kiepskie nastroje załogi, firma obawia się o przyszłość. Szykują się wielkie zmiany

Microsoft: Kiepskie nastroje załogi, firma obawia się o przyszłość. Szykują się wielkie zmiany

AI stanowi zagrożenie nie tylko dla Microsoftu, ale również dla pozostałych gigantów technologicznych, którym nie uda się wpasować ze swoimi produktami w panujące trendy. Zdaniem prezesa korporacji, jej pracowników czekają miesiące wypełnione ciężką pracą.

Microsoft
Microsoft
Źródło zdjęć: © Adobe Stock

Obecny prezes Microsoftu, Satya Nadella, nie spogląda z przesadnym optymizmem w przyszłość, acz należy oddać, że się z tym faktem nie kryje. Jak podaje serwis The Verge, podczas spotkania z pracownikami firmy jej szef odniósł się do pytań i komentarzy na temat przygnębiającego nastroju, który ostatnimi czasy zapanował w gigancie z Redmond. Sporą rolę odegrały w tym regularnie przeprowadzane masowe zwolnienia, co przełożyło się na rekordowo niskie morale wśród reszty załogi. Sytuacji nie poprawia również fakt, że Microsoft szykuje się na rozstanie z OpenAI, w związku z czym przedsiębiorstwo prawdopodobnie utraci dostęp do licznych modeli zaawansowanej sztucznej inteligencji oraz pierwszeństwa w ich testowaniu. Co prawda korporacja rozpoczęła już prace nad autorskimi rozwiązaniami, a także planuje znaleźć nowego partnera, niemniej najbliższe miesiące mogą przynieść wiele wyzwań, o czym poinformował Nadella.

Microsoft obawia się o przyszłość

Jak już wspomniano, wielu pracowników Microsoftu pragnęło się dowiedzieć, jak zarząd ma zamiar uporać się z kiepską atmosferą w biurach i przywrócić ją do poziomu sprzed paru lat. Prezes firmy udzielił wymijającej odpowiedzi, twierdząc, że dyrektorzy powinni i będą pracować lepiej, aczkolwiek nie podał przy tym żadnych szczegółów co do planowanej zmiany w podejściu. Podzielił się za to swoimi przemyśleniami w kontekście przyszłości, nawiązując przy tym do przetasowania na rynku technologii sprzed ponad pięciu dekad.

Niektóre z największych przedsiębiorstw, które stworzyliśmy, mogą nie mieć już takiego znaczenia w przyszłości. W naszej branży nie brakuje przykładów firm, które kiedyś odnosiły sukcesy, a teraz po prostu zniknęły. Nie daje mi spokoju jedna z nich, firma DEC. Niektórzy z twórców systemu Windows NT pochodzili z laboratorium DEC, które zostało zlikwidowane. Myślę o tym i zastanawiam się, co jest potrzebne, aby firma nie tylko odniosła sukces w danym momencie, ale także nadal zatrudniała najzdolniejszych i najlepszych pracowników, którzy będą pracować tylko wtedy, gdy będą mieli możliwość uzyskania zarówno wspaniałych korzyści finansowych, jak i świetnych możliwości zawodowych. Jesteśmy już 51. rok na rynku i jeśli spojrzeć na zestaw wskaźników, to prosperujemy. Ale jednocześnie, kiedy myślę o stopniu trudności, jaki nas czeka, aby poruszać się w zmieniającej się branży, zmieniającym się sektorze technologicznym i zmieniającej się gospodarce, to przed nami bardzo ciężka praca.

Satya NadellaPrezes Microsoftu

Wynika z tego, że nawet szef giganta z Redmond ma sporo wątpliwości co do tego, czy uda mu się utrzymać tempo rozwoju w nieskończoność i zdoła pozostać u szczytu przez długi czas. W dobie AI, którą Microsoft nieco przespał, polegając zbytnio na OpenAI, na znaczeniu zyskało wiele przedsiębiorstw, o których kilka lat temu jeszcze mało kto słyszał. Branżowi giganci także wkroczyli do działania, niemniej ich technologia nierzadko okazuje się przyćmiona przez nowych zawodników dysponujących znacznie skromniejszymi środkami, jak choćby chiński start-up DeepSeek.

Plany na przyszłość

Satya Nadella słusznie zauważył, że kierując się giełdowymi wykresami i wskaźnikami przygotowanych przez analityków, Microsoft radzi sobie przednio. Prawdziwe wyzwania leżą jednak nie w teraźniejszości, a przyszłości, i mężczyzna zastanawia się nad tym, jak (i czy w ogóle) uda się je przezwyciężyć.

Oto jesteśmy w 51. roku działalności naszej firmy i jeśli spojrzeć na zestaw wskaźników, to widać, że prosperujemy. Ale jednocześnie, kiedy myślę o stopniu trudności, jaki nas czeka, abyśmy mogli poruszać się w zmieniającej się branży, zmieniającym się sektorze technologicznym i zmieniającej się gospodarce, to przed nami bardzo ciężka praca.

Satya NadellaPrezes Microsoftu

Głowa Microsoftu podkreśliła przy tym, że niezbędnym krokiem może okazać się korekcja profilu działalności korporacji i skupienie się na zupełnie nowych produktach kosztem tych rozwijanych od nawet 40 lat. Nadella wspominał o tym już wcześniej w tym roku, podczas jednego ze spotkań z inwestorami.

Wszystkie kategorie, które kochaliśmy przez 40 lat, mogą stracić na znaczeniu. Jako firma, jako liderzy, wiemy, że będziemy wartościowi w przyszłości tylko wtedy, gdy zbudujemy coś trwałego pod względem oczekiwań, zamiast zakochiwać się w tym, co zbudowaliśmy w przeszłości. W czasach zmian platformowych należy upewnić się, że wykorzystuje się nawet nowe osiągnięcia projektowe, a nie tylko kontynuuje działania z poprzedniej generacji. Lepiej jest zdobywać nowe osiągnięcia niż tylko chronić przeszłość.

Wychodzi na to, że obecny zarząd Microsoftu nie ma zamiaru powtarzać błędu swojego poprzednika, który przespał rewolucję mobilną. Pytaniem pozostaje, czy amerykańskie przedsiębiorstwo, mimo chęci, przetrwa zbliżające się lata bez większego uszczerbku.

Jakub Dmuchowski, redaktor pcformat.pl

Wybrane dla Ciebie