Test komputerów mini-PC - malutkie pecety
Dziś pecet nie musi być wielki. Jeśli do gier używasz tabletu lub konsoli, do codziennych prac i oglądania filmów wystarczy podstawowa, energooszczędna, cicha i zajmująca niewiele miejsca konfiguracja. Sprawdzamy możliwości kilku takich malutkich komputerów klasy mini-PC.
W artykule:
- Dlaczego warto zwrócić uwagę na mini-PC
- Czego można oczekiwać po najmniejszych komputerach
- Jak samemu zbudować energooszczędny komputer
- Podsumowanie testu komputerów do 2000 zł
- Recenzje przetestowanych komputerów
- Tabela z wynikami testów
Nasze wymagania względem sprzętu komputerowego szybko się zmieniają. Wielu osobom do gier wystarczy smartfon, tablet czy ipod, a gracze o większych potrzebach mają do wyboru kilka rodzajów konsoli. Do codziennej pracy wystarczy jakikolwiek komputer z dwurdzeniowym procesorem, który będzie energooszczędny i cichy, zajmie też niewiele miejsca (stąd popularność laptopów). Klasycznego, dużego komputera stacjonarnego będzie potrzebowała coraz mniejsza grupa osób, choć nie oznacza to końca ery pecetów.
Atuty mini-PC
Skoro przeciętnemu użytkownikowi wystarcza laptop, który ma wbudowane wszystkie potrzebne elementy, to po co jeszcze interesować się innymi komputerami? Powodów jest kilka. Po pierwsze ergonomia pracy. Do mini-PC można podłączyć dowolny monitor, klawiaturę i mysz, które zapewniają znaczną wygodę. Owszem, do laptopa też zazwyczaj można, ale wtedy urządzenia te się dublują – niepotrzebnie płacimy za słaby ekran noteboo- ka (zwykle tylko HD) i niewygodny touchpad.
Drugi plus to energooszczędność. Małe komputerki mogą mieć moc nawet kilku czy kilkunastu watów (jak laptopy), więc mogą pracować cały czas, w bardzo różnych rolach. Na przykład część z nich jest dostosowana do roli odtwarzacza multimedialnego – w komplecie znajdziemy pilot, a oprogramowanie typu media center wybierzemy sami. Co więcej, mały komputer cicho pracuje, więc nie będzie przeszkadzał w wieczornych seansach.
Kolejna zaleta to wymiary. Komputery bywają tak małe, że w zasadzie w ogóle nie zajmują miejsca, bo często można je montować na otworach VESA z tyłu monitora. Oczywiście nie ma jednego standardu wielkości małych komputerów. Jest kilka formatów, np. SFF (Small Form Factor), UCFF (Ultra Compact Form Factor) czy 1L.
Wybór formatu
Mini-PC wydają się rozwiązaniami zamkniętymi, mało elastycznymi i ustępującymi pod tym względem klasycznym pecetom. Nie zawsze tak jest – producenci proponują bardzo różne konstrukcje.
Najprostszy dla użytkownika jest tzw. nettop, czyli mały i energooszczędny komputer do pracy w sieci. Jest gotowy do używania zaraz po wyjęciu z pudełka, bo zwykle ma nawet preinstalowany system. Jednak nettopy, podobnie jak netbooki, są kojarzone ze słabą wydajnością – pod tym względem znacznie ustępują klasycznym laptopom, a tym bardziej pecetom. Ale wciąż są dostępne, np. w postaci serii Asus EeeBox PC.
Drugi rodzaj to tzw. barebone, czyli szkielet, który może posłużyć do stworzenia własnej konfiguracji. Najczęściej ma płytę główną, procesor i obudowę, a rolą użytkownika jest instalacja dysku, pamięci i systemu operacyjnego. Komputer jest tak skonstruowany, by jego złożenie było jak najprostsze. Dużo takich konfiguracji oferuje Zotac – to m.in. bogate serie Zbox oraz Zbox nano. Występują one także w wersjach z dopiskiem Plus – z pełnym wyposażeniem, gotowe do instalacji systemu.
Intel proponuje swoje rozwiązanie, znane jako NUC, czyli Next Unit of Computing. Pod względem formy jest zbliżone do Zotac Zbox nano, tylko jeszcze mniejsze. Również pozwala na wybór dysku, pamięci RAM, a nawet instalację karty Wi-Fi. Bazuje tylko na procesorach i chipsetach Intela, a producent zapewne życzyłby sobie, by również do komputera trafiały jego dyski SSD i karty Wi-Fi. Pewną cechą NUC, wynikającą z małych rozmiarów, jest możliwość montażu tylko dysku SSD w formacie mSATA.
Co mają w środku
Wspomnieliśmy już o podzespołach wykorzystywanych w małych pecetach – jest ich cała gama. Jeśli chodzi o procesory i chipsety, są to zarówno rozwiązania AMD, jak i Intela. Wśród procesorów znajdziemy słabiutkie Celerony, tzw. układy APU od AMD z serii E, a także układy Intel Pentium, Core i3 oraz Core i5. Zwykle są to procesory mobilne albo „ultramobilne” (z literką U) o obniżonej częstotliwości i niskim napięciu zasilania.
Nawet jeśli płyt główna ma zwykłe gniazdo (np. LGA1155), nie można zainstalować w niej każdego procesora – najczęściej obsługuje tylko wersje z literką T, o obniżonym poborze energii i niższej emisji ciepła.
Oczywiście w małej obudowie nie ma mowy o instalacji dysku 3,5”, ale osoby, którym zależy na wydajności, bez przeszkód mogą stosować SSD. Płyty główne mają po dwa gniazda pamięci SO-DIMM (takich jak w laptopach) i obsługują do 16 GB pamięci. Największym ograniczeniem jest układ graficzny – w większości komputerów nadaje się tylko do pracy i oglądania filmów. Gracze mogą w zasadzie zapomnieć o wykorzystaniu takiego sprzętu, ale pojawiają się pierwsze nadzieje. Otóż najnowsze wersje Intel NUC, wyposażone w procesory Core czwartej generacji, mają także grafikę Intel HD Graphics 5000, a na tej da się pograć w wiele gier w rozdzielczości HD.
Podsumowanie testu
Do testu przyjęliśmy 6 małych komputerów w cenie do około 2000 zł, ale ceny są umowne. Na przykład najtańszy mini-PC w naszym teście można kupić za około 500 zł (bez dysku, pamięci i systemu). Od użytkownika zależy, co w nim dodatkowo zamontuje i ile ostatecznie taki komputer będzie kosztował.
Najdroższy sprzęt to wydatek 2800 zł, ale w innej konfiguracji, z nieco słabszym procesorem, jest dostępny za mniej niż 2000 zł. Natomiast zwycięzca testu kosztuje około 2100 zł, ale sam jego dysk SSD 180 GB to ponad 800 zł (przeciętny użytkownik wybierze tańszy).
Wyposażenie
Podstawowe elementy wyposażenia są niezmienne – nabywca nie może wymienić płyty głównej, zainstalować kontrolera z dodatkowymi portami czy przedniego panelu z czytnikiem kart pamięci. Jest skazany na to, co oferuje producent komputera.
Najlepszą ocenę za wyposażenie uzyskał komputer Zotac Zbox nano AD12 Plus. W małej kostce o wymiarach 13x13 cm znalazło się wszystko, co przyda się podczas użytkowania sprzętu. Oprócz wyjścia HDMI i kilku portów USB jest także DisplayPort, optyczne wyjście dźwięku, złącze eSATA, a także czytnik kart pamięci, włącznie z formatem SDXC. Komputer ma także odbiornik podczerwieni, a w zestawie pilot zdalnego sterowania. W komplecie znajduje się też uchwyt pozwalający na montaż Zboksa na tylnej ściance monitora.
Inne komputery też mają zalety. Lenovo ThinkCentre M92p Tiny oraz Asus EeeBox PC EB1035 są komputerami gotowymi do pracy, wyposażonymi w system Windows 8. Lenovo jest komputerem dla firm, o czym świadczy chipset Q77 ze wsparciem wirtualizacji czy obsługą technologii Intel vPro, przydatnej w zasadzie tylko w firmach. Co więcej, komputer jest objęty programem Intel Stable Image Platform Program, który zapewnia brak jakichkolwiek zmian w kluczowych podzespołach platformy i sterownikach przez okres przynajmniej 15 miesięcy. Poza tym komputer Lenovo ma wręcz pancerną obudowę. Asus EeeBox PC nie ma takich wyrafinowanych rozwiązań – to po prostu mały, tani pecet do domu i biura.
Wydajność
Na wydajność składają się różne czynniki. Przede wszystkim procesor i zintegrowany z nim układ graficzny, a także dysk (szczególnie gdy HDD staje przeciwko SSD).To również pojemność i szybkość pamięci RAM, zestaw interfejsów itp.
Pod względem osiągów bezkonkurencyjny okazał się komputer Intela oznaczony jako D54250WYK, jeszcze niedostępny w sprzedaży. Jego osiągi to efekt zastosowania m.in. procesora Intel Core i5 czwartej generacji. Jest to układ niskonapięciowy, pracujący zaledwie z częstotliwością 1,3 GHz, która w trybie turbo może być dwukrotnie wyższa. Atutem tego procesora jest bardzo dobra grafika Intel HD Graphics 5000 – najlepsza wśród testowanych komputerów. Elementem, który przeważa szalę na korzyść sprzętu Intela jest dysk SSD. W innych komputerach też można zastosować takie dyski, ale w konstrukcji Intela jest to w zasadzie konieczne, zatem osiągi zwykle będą lepsze niż w innych urządzeniach tego typu.
Jednak sprzęt Intela nie ma najszybszego procesora. Lepiej wypadły starsze, ale bardziej standardowe układy Core i5–3470T w komputerach Lenovo i Zotac. W trybie turbo rozpędzają się nawet do 3,6 GHz, więc jeśli komuś szczególnie zależy na wydajności, powinien zwrócić uwagę właśnie na nie. Najlepiej uzupełnić je o dysk SSD – nawet niewielki, ale wielokrotnie szybszy.
Pobór energii
Małe komputery kupuje się po to, by były oszczędne i ciche, a to jak wiadomo nie idzie w parze z wydajnością. Jednak wiadomo również, że parametry energetyczne układów kolejnych generacji bardzo szybko się zmieniają. Komputer Intel D54250WYK jest tego potwierdzeniem – to najszybszy sprzęt, który zarazem pobiera najmniej energii.
Oszczędne platformy AMD okazują się mniej efektywne. Moc w spoczynku jest dwukrotnie wyższa, przy maksymalnym obciążeniu trochę niższa niż w komputerze Intela, jednak przy wielokrotnie niższej wydajności. Wydajność w przeliczeniu na jednostkę energii jest o wiele niższa.
Z poborem energii, a więc ilością wydzielanego ciepła, wiąże się także szum wytwarzany przez system chłodzenia. Gdyby wszystkie wentylatory miały taką samą konstrukcję, dźwięk byłby proporcjonalny do mocy. Jednak rozwiązania są różne – w prawie wszystkich testowanych komputerach praktycznie niesłyszalne. Są na tyle ciche, że trudno stwierdzić, czy szum pochodzi z wentylatora czy dysku twardego. Wyjątkiem jest komputer z procesorem AMD, w którym wentylator szumi dość głośno przez cały czas.
Jak w mini-PC zainstalować system
Przy braku napędu optycznego w komputerze trudno zainstalować Windows. Masz przynajmniej trzy rozwiązania.
- Kup zewnętrzny napęd optyczny (na USB), który raz na zawsze rozwiąże problem. Cena: około 100 zł.
- Na innym komputerze zrób obraz płyty instalacyjnej z systemem (np. za pomocą Nero czy CloneCD), nagraj go na pendrive (za pomocą Windows 7 USB/DVD Download Tool) i system instaluj z pendrive’a.
- Wymontuj dysk z mini-PC, zamontuj w innym pececie, zainstaluj system i przełóż dysk z powrotem. Ponieważ sterowniki jak na złość są dostarczane na płytach CD, zawczasu musisz pomyśleć o tym, by zgrać je z płyty lub internetu na pendrive.
Złóż sobie sam
Choć istnieje format płyt głównych pico-ITX (72x100 mm), samodzielne złożenie takiego komputera jest w praktyce niemożliwe – wybór płyt i obudów jest w zasadzie zerowy. Najmniejszym formatem, jaki można wykorzystać, jest mini-ITX. Oto przykładowa konfiguracja:
- płyta główna mITX, np. ASRock E350M1 ze zintegrowanym procesorem AMD E-350 (około 240 zł),
- pamięć RAM 4 GB, np. Goodram GR1333D364L9/4G (około 140 zł),
- dysk, najlepiej SSD, np. Goodram SSDPR-C50–060 (około 220 zł),
- obudowa mITX, np. Chieftec FI-01B/W (około 200 zł).
Całość kosztuje 800 zł, więc jest tańsza od większości testowanych przez nas komputerów. Może nie tak ładna, ale ma inne atuty, np. w postaci wewnętrznego zasilacza czy możliwości montażu napędu DVD, który może się przydać do oglądania filmów.
1. miejsce - Intel NUC Kit D54250WYK
Komputer w formacie UCFF, sprzedawany jako tzw. barebone, w którym można zainstalować dwa moduły pamięci SO-DIMM, dowolny dysk mSATA i ewentualnie kartę Wi-Fi. Atutem jest procesor Intel Core i5-4250U z grafiką HD Graphics 5000, dzięki czemu całość ma dobrą wydajność, wystarczającą nawet do niektórych gier 3D. Orientacyjna cena to 360 dolarów, w sprzedaży ma pojawić się także trochę tańszy zestaw z tej serii (z procesorem Core i3), do kupienia są również komputery starszej generacji. Komputer ma wszystkie najważniejsze interfejsy: 4 porty USB 3.0, dwa cyfrowe wyjścia obrazu, port sieciowy. Jest też czujnik podczerwieni dla pilota zdalnego sterowania (pilot trzeba kupić osobno). Nie ma czytnika kart pamięci, ale być może Intel zakłada, że dziś zdjęć nie zgrywa się już w ten sposób, lecz przez sieć. W komplecie oprócz zasilacza jest specjalny uchwyt, który pozwala zamontować sprzęt na otworach VESA monitora.
- Małe rozmiary
- Bardzo dobra wydajność
- Niski pobór energii
- Wysoka cena (zbędne 16 GB RAM i 180 GB SSD)
2. miejsce - Lenovo ThinkCentre M92p Tiny
ThinkCentre to komputery Lenovo przeznaczone dla firm – model M92p Tiny ma również takie zastosowanie. Pod względem konfiguracji jest konstrukcją dość klasyczną, bo wykorzystuje desktopowy procesor Intel Core i5-3470T (montowany w gnieździe LGA1155), laptopowe moduły SO-DIMM (w testowanej konfiguracji tylko 2 GB), dysk 2,5”, wbudowany moduł Wi-Fi. Zestaw komponentów przekłada się na pobór energii do 44 W, co dla tak małej konstrukcji jest wysokim wynikiem. Jednak sprzęt pracuje cicho i się nie przegrzewa. Ma pełny zestaw portów, ale brakuje np. HDMI, który jest standardem konsumenckim, a nie biznesowym. Całość mieści się w obudowie o grubości 35 mm, opcjonalnie sprzęt można wyposażyć w grubszą ramkę, która zawiera napęd optyczny, a zarazem stanowi mocowanie VESA. Komputer obsługuje technologie przydatne w firmach, jest objęty programem Intel SIPP.
- Wysoka wydajność
- Preinstalowany Windows
- Rozwiązania dla firm
- Wysoka cena
- Duży pobór energii
3. miejsce - Zotac Zbox ID89 Plus
Mały, ale wydajny komputer z desktopowym procesorem Intel Core i5–3470 T, dyskiem 500 GB oraz 4 GB pamięci RAM. Zatem konfiguracja jest lepsza niż w przypadku Lenovo M92p Tiny, wynik za wydajność również wyższy. Ponadto Zbox ID89 jest sprzedawany również jako tzw. barebone, czyli w konfiguracji bez pamięci RAM oraz dysku, a użytkownik ma całkiem dowolny wybór komponentów. Mimo niezłego wyposażenia i dość wysokiej mocy maksymalnej (44 W) komputer pracuje cicho i stabilnie. Ma dużo portów, w tym także dwa interfejsy sieciowe, ale pojawia się problem z USB. Instalator Windows 7 „widzi” tylko porty USB 2.0, a te są dwa i zajęte przez klawiaturę oraz mysz. Bez zastosowania koncentratora USB 2.0 instalacja okazuje się niemożliwa. Również dołączenie sterowników na płycie CD przy braku napędu optycznego jest co najmniej śmieszne.
- Wysoka wydajność
- Bogaty zestaw portów
- Pilot w komplecie
- Wysoka cena
- Duży pobór energii
4. miejsce - Zotac Zbox nano AD12 Plus
Komputer Zotac Zbox z serii nano, czyli o wymiarach około 13x13 cm, swoim wyglądem bardzo przypominający Intel NUC (a raczej jest odwrotnie, bo Zotac ze swoimi produktami był na rynku wcześniej niż NUC). W porównaniu do sprzętu Intela ten ma więcej portów (dwa USB 3.0, cztery USB 2.0, eSATA, Wi-Fi), czytnik kart pamięci, a także w zestawie pilot zdalnego sterowania. Jednak wnętrze komputera jest zupełnie inne i niestety o wiele słabsze. Zbox nano AD12 Plus korzysta z procesora AMD E2-1800, który jest najsłabszym punktem całej konstrukcji. Wydajność wystarcza do przeglądania internetu czy oglądania filmów Full HD, ale wszystko działa potwornie wolno. W dodatku układ chłodzenia jest wyjątkowo głośny. Z tym ostatnim problemem nic nie da się zrobić, ale komfort pracy można poprawić, składając własny komputer z dyskiem SSD. Jak w innych komputerach Zotac, wybór i instalacja systemu należy do użytkownika.
- Najlepsze wyposażenie
- Pilot w komplecie
- Ładna obudowa
- Słaby procesor
- Głośna praca chłodzenia
5. miejsce - Zotac Zbox ID18 Plus
Komputer podobny do Zboksa ID89, ale pozbawiony kilku elementów, dzięki czemu jest wyjątkowo tani. W wersji Plus, czyli z pełnym wyposażeniem (pamięć 2 GB, dysk 320 GB), kosztuje około 715 zł. W porównaniu z ID89 największą różnicę stanowi brak procesora Intel Core i5 (sam ten układ jest droższy) – zamiast niego jest Celeron 1007U. To niedrogi układ, ale i tak dwukrotnie szybszy od AMD E2-1800, więc praca na tym komputerze jest nieco wygodniejsza. Jeśli chodzi o braki, model ID18 nie ma np. portu Wi-Fi, pilota w zestawie, odbiornika podczerwieni ani uchwytu do mocowania VESA. Ale pozostałe elementy są zbliżone do standardowych. Jest więc 6 portów USB (w tym dwa USB 3.0), dwa wyjścia wideo, optyczne wyjście audio, port sieciowy oraz czytnik kart pamięci. Podobnie jak w przypadku innych komputerów Zotaca system trzeba dokupić osobno.
- Atrakcyjna cena
- Bogaty zestaw portów
- Brak Wi-Fi
- Niezbyt dobry procesor
6. miejsce - Asus EeeBox PC EB1035
EeeBox PC jest komputerem gotowym do użytkowania po wyjęciu z pudełka, bo ma wszystkie komponenty (nie jest oferowany jako barebone), a także preinstalowany system Windows. Sprzęt jest nieźle wyposażony, ma dużo portów USB (dwa USB 3.0, cztery USB 2.0), dwa wyjścia wideo, czytnik kart pamięci, port LAN i Wi-Fi. Standardowo ma też dysk 320 GB oraz 4 GB pamięci. Najsłabszym punktem modelu EB1035 jest procesor Celeron 847 o częstotliwości 1,1 GHz (nawet w smartfonach są szybsze). W dodatku jest to stary układ, produkowany w technologii 32 nm, więc pobiera sporo energii. Dlatego, mimo najsłabszej wydajności, w spoczynku komputer pobiera najwięcej prądu ze wszystkich testowanych modeli. Lepiej wypadłyby tu inne wersje EeeBox PC, np. 1503 z procesorem Atom. Jak większość testowanych mini-PC, również ten ma uchwyt VESA.
- Bogaty zestaw portów
- Preinstalowany Windows
- Słaby procesor