AktualnościGry mogą wkrótce działać lepiej dzięki... niedoborom RAM-u. Szef Larian Studios o przeszkodach w pracy nad Divinity

Gry mogą wkrótce działać lepiej dzięki... niedoborom RAM‑u. Szef Larian Studios o przeszkodach w pracy nad Divinity

Niedobory RAM-u na rynku sprawiły, że deweloperzy gier, tacy jak Larian Studios, już na wczesnych etapach produkcji muszą "wykonać mnóstwo prac optymalizacyjnych, które niekoniecznie chcieli wykonywać w tamtym momencie". Czy czeka nas powrót do ery poprawnie optymalizowanych gier? Tego nie da się jednoznacznie określić, niemniej są przesłanki, aby tak sądzić.

Divinity
Divinity
Źródło zdjęć: © YouTube | Larian Studios

Wygląda na to, iż niedobory pamięci mogą mieć jednak dobrą stronę, jako że za ich sprawą nowe produkcje będą musiały sobie radzić z ograniczoną liczbą RAM-u. Jedną z takich gier jest nadchodzące Divinity, a jego twórcy, Larian Studios, nie pałają z tego powodu przesadnym optymizmem. Redakcja portalu The Gamer miała okazję porozmawiać z szefem studia, Svenem Vincke'iem, na temat wyzwań związanych z wypuszczeniem zakrojonego na tak ogromną skalę tytułu w formie wczesnego dostępu. Vincke stwierdził, że wysokie ceny pamięci dotknęły również twórców gier, przez co zmuszeni są oni do pracy na sprzęcie o gorszych parametrach, a co za tym idzie – dostosowania tworzonego oprogramowania do jego parametrów.

Czy gry będą miały lepszą optymalizację za sprawą problemów z dostępnością RAM-u?

W kontekście wspomnianych wyzwań głowa Larian Studios wymieniła standardowe czynniki, takie jak wysokie oczekiwania społeczności ze względu na poprzeczkę zawieszoną przez Baldur's Gate 3, acz nie zabrakło wzmianki o wręcz tragicznej sytuacji na rynku pamięci. Jak powiedział Sven Vincke:

Co ciekawe, kolejną kwestią, z którą boryka się Larian jest cena pamięci RAM i dysków SSD, człowieku, cholera. Dosłownie nigdy nie mieliśmy takiej sytuacji.

Sven VinckeSzef Larian Studios

Największym problemem okazało się to, że do tej pory cała branża brała za pewnik stabilność na rynku podzespołów komputerowych, a ostatnie wydarzenia okazały się siarczystym policzkiem na otrzeźwienie dla licznych deweloperów. Dotychczasowe dane i przewidywania stały się bezużyteczne w starciu z brutalną rzeczywistością, a producenci zostali zmuszeni do ponownego przeprowadzenia wyliczeń i analiz. Co ciekawe, z perspektywy konsumenta taki przebieg zdarzeń ma jednak zaletę – nowe gry, takie jak Divinity, będą optymalizowane z myślą o sprzęcie wyposażonym w mniejsze zapasy RAM-u. Biorąc pod uwagę, że przyszłe sprzęty, w tym laptopy i smartfony, prawdopodobnie będą posiadały ograniczoną liczbę pamięci celem uniknięcia zwiększenia kosztów, wiadomość ta może się okazać wręcz zbawienna dla osób operujących na urządzeniach ze średniej lub niskiej półki.

To trochę psuje wszystkie prognozy, które mieliśmy na ten temat, ponieważ zazwyczaj znamy krzywe i możemy chronić sprzęt. To będzie interesujące. Oznacza to, że najprawdopodobniej już na wczesnym etapie dostępu będziemy musieli wykonać wiele prac optymalizacyjnych, których niekoniecznie chcieliśmy wykonywać w tym momencie. Jest to więc wyzwanie, ale tak właśnie jest w przypadku gier wideo.

Sven VinckeSzef Larian Studios

Paradoksalnie, Larian sam dołożył swoją cegiełkę do kłopotów z niedoborem pamięci, jako że firma przyznała się do stosowania narzędzi bazujących na sztucznej inteligencji. Co prawda stanowią one jedynie wsparcie dla pracowników, a studio nie ma zamiaru wymieniać żywych ludzi na algorytmy, tak wspomniana AI potrzebuje sporych pokładów mocy do działania. To właśnie korporacje dostarczające usługi oparte na rzeczonej technologii doprowadziły do zapaści na rynku i to one ponoszą odpowiedzialność za wysokie ceny modułów, które jeszcze kilka miesięcy temu kosztowały ułamek tego, co obecnie.

Jakub Dmuchowski, redaktor pcformat.pl

Wybrane dla Ciebie